Całus aniołka - bo tak nazwałam to ciasto , to bardzo szybka kombinacja , biszkoptu z kremem i owocami :)
Sama słodycz z bitą śmietaną - dla łasuchów uczta :)
Biszkopcik :
6 jajek ,
1/2 szkl. drobnego cukru ,
3/4 mąki pszennej , 2 łyżki mąki ziemniaczanej ,
jak chcemy ciasto mieć w formie wesoły diabełek to dodajemy 1 łyżkę cacao, polewę czekoladowa i dekorujemy borówkami , jagodami lub jeżynami ...
....Ubijamy białka , jak będą sztywne dodajemy cukier - partiami , po jednym żółtku , następnie mieszamy ze sobą dwie mąki i dodajemy do białek - ale mieszamy już delikatnie łyżką :)
Wylewamy nasze ciasto na blaszkę o wymiarach ok. 36 cm na 25 cm..pieczemy 30 minut w 170 st....
Wyciągamy z piekarnika , studzimy i wykładamy nim keksówkę ( po niżej pokazane jak ma ciasto być ułożone w formie ) .....
Krem :
2 mascarpone - małe
1 małe opakowanie kremówki
1/2 szkl. cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny .... wszystkie składniki do miski i ubijamy na sztywno ...
...Środek naszego ciasta smarujemy cienko frużeliną , wkładamy krem , trochę owocków i znowu krem ... Przykrywamy następną częścią biszkopta ... Owijamy wszystko dość mocno folią i wstawiamy , ciastem do dołu , naszą keksówkę do lodówki na min 2,5 godziny :) .. Po tym czasie wyciągamy nasze ciasto , wykładamy na płaski długi talerz - tą strona do dołu którą leżało a lodówce .. Smarujemy całe frużeliną i posypujemy np. wiórkami i płatkami migdałowymi .. W zasadzie ciasto jest już gotowe do jedzenia .. Jednak ja wkładam je jeszcze na 1 godzinę do lodówki :) ...
................... Smacznego ........... Beata :)
.......... Jak zrobić frużelinę :
- 250 g owoców, świeżych lub mrożonych*
- 1 łyżeczka żelatyny w proszku (4 g) lub 1 listek żelatyny
- 3 łyżki cukru (w zależności od owoców)
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
..............Żelatynę w proszku zalać 2 łyżkami wody, odstawić do napęcznienia.
W małym garnuszku wymieszać owoce z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru (owoce puszczą sporo soku). Dodać cytrynę, wodę z mąką, dobrze wymieszać, zagotować, zdjąć z palnika................. Napęczniałą żelatynę dodać do gorących owoców, wymieszać. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Nie doprowadzać do wrzenia! Zdjąć z palnika, pozostawić do wystudzenia........
.... zdjęcie zapożyczone z internetu .....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz