środa, 24 lutego 2016

Pizza - PRL :)

Dzisiejsza pizza będzie początkiem , do następnych eksperymentalnych placków z dodatkami, jakich nie koniecznie używa się do tego typu dania :) Pizza którą dzisiaj zrobiłam , była smaczna i została zjedzona w jednym momencie :) Zapraszam do pieczenia :) 

Ciasto : ( porcja na dużą , prostokątną blachę do piekarnika ) ..

ok. 1 czubata  szkl. mąki , plus na podsypanie ,
1/3 kost. świeżych drożdży ,
1/2 łyżeczki cukru , 1/4 łyżeczki soli ,
4 łyżki oliwy , i wody - ciepłej tyle żeby po wymieszaniu , utworzyła się zwarta kula ..
..... uformowane ciasto wkładamy do miseczki , przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ten moment w którym będziemy robić sos pomidorowy do pizzy ...

sos do pizzy :
1 szklanka soku pomidorowego ,
2 pomidory ,
1 cebula - średnia , 2 ząbki czosnku , 
sól, cukier , pieprz oraz zioła do pizzy , majeranek na ser ,
1/4 szkl. oleju i odrobina octu balsamico .......
.... Na gorący olej wrzucamy pokrojoną cebulkę i czosnek , chwilkę dusimy ... następnie dorzucamy pokrojone pomidorki i podsmażamy dalej - mieszamy, nie przykrywamy , dolewamy sok pomidorowy i doprawiamy do smaku - według uznania ....  Wysmażamy go dalej ,na dość gęstą konsystencję -blenderujemy  krótko  . Na koniec dosypujemy ziółka - nie gotujemy więcej .... 

Potrzebne nam będą jeszcze składniki :
2-3 duże cebule , 4-5 kaszanek , 2 zielone jabłka - winne lub kwaskowe , ser do posypania pizzy :) 


.... Wałkujemy nasze ciasto bardzo cieniutko i układamy na blaszce wyłożonej papierem ..Smarujemy nasze ciasto sosem pomidorowym i układamy na nim: dowolnie kaszankę w plasterkach , cebulkę w krążkach oraz jabłko w cieniutkich ćwiarteczkach ... posypujemy obficie serem , ser posypujemy majerankiem i do piekarnika ... pieczemy ok 30 minut w 200 st ... może być krócej :) 


.......................... Smacznego ........... Beata :) 













niedziela, 21 lutego 2016

CAŁUSEK ANIOŁKA :)



Całus aniołka - bo tak nazwałam to ciasto , to bardzo szybka kombinacja , biszkoptu z kremem i owocami :) 
Sama słodycz z bitą śmietaną - dla łasuchów uczta :) 

Biszkopcik :
6 jajek ,
1/2 szkl. drobnego cukru ,
3/4 mąki pszennej , 2 łyżki mąki ziemniaczanej ,
jak chcemy ciasto mieć w formie wesoły diabełek to dodajemy 1 łyżkę cacao, polewę czekoladowa  i dekorujemy borówkami , jagodami lub  jeżynami ...

....Ubijamy białka , jak będą sztywne dodajemy cukier - partiami , po jednym żółtku , następnie mieszamy ze sobą dwie mąki i dodajemy do białek - ale mieszamy już delikatnie łyżką :) 
Wylewamy nasze ciasto na  blaszkę o wymiarach ok. 36 cm na  25 cm..pieczemy 30 minut w 170 st.... 
Wyciągamy z piekarnika , studzimy i wykładamy nim keksówkę ( po niżej pokazane jak ma ciasto być ułożone w formie ) .....

Krem : 
2 mascarpone - małe 
1 małe opakowanie kremówki 
1/2 szkl. cukru pudru 
2 łyżki soku z cytryny .... wszystkie składniki do miski i ubijamy na sztywno ...

...Środek  naszego ciasta smarujemy cienko frużeliną , wkładamy krem , trochę owocków i znowu krem ... Przykrywamy następną częścią biszkopta ... Owijamy wszystko dość mocno folią i wstawiamy , ciastem do dołu , naszą keksówkę do lodówki na min 2,5 godziny :) .. Po tym czasie wyciągamy nasze ciasto , wykładamy na płaski długi talerz - tą strona do dołu którą leżało a lodówce .. Smarujemy całe frużeliną i posypujemy np. wiórkami i płatkami migdałowymi .. W zasadzie ciasto jest już gotowe do jedzenia .. Jednak ja wkładam je jeszcze na 1 godzinę do lodówki :) ...


................... Smacznego   ...........  Beata :) 


.......... Jak zrobić frużelinę : 

  • 250 g owoców, świeżych lub mrożonych*
  • 1 łyżeczka żelatyny w proszku (4 g) lub 1 listek żelatyny
  • 3 łyżki cukru (w zależności od owoców)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
..............Żelatynę w proszku zalać 2 łyżkami wody, odstawić do napęcznienia.
W małym garnuszku wymieszać owoce z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru (owoce puszczą sporo soku). Dodać cytrynę, wodę z mąką, dobrze wymieszać, zagotować, zdjąć z palnika................. Napęczniałą żelatynę dodać do gorących owoców, wymieszać. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Nie doprowadzać do wrzenia! Zdjąć z palnika, pozostawić do wystudzenia........

.... zdjęcie   zapożyczone z internetu .....